2009-09-30
Podróż Mahalo Hawaii
Opisywane miejsca:
(882 km)
Typ: Album z opisami
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Przygodę z Twoich Hawajów mogłem ku mojej radości przeżyć ponownie a to dlatego, że kiedyś miałem możliwość tylko z miniaturek. Coś się poprawiło w Kolumberze więc kiedy mam czas i nastrój wracam chętnie do Twoich skrupulatnie opisanych podróży . Twoje opisówki to lek na całe zło, fantazja i nic dodać ni ująć. Więc pozostaje tylko podziękować za " bycie " z Wami na odległych i niedosiężnych Hawajach. Pozdrawiam a cała przyjemność po mojej stronie...
-
Super wyprawa, jak miło się o takich miejscach czyta, przepiękne zdjęcia.
-
Witaj Leszku! piszac w tym miejscu mam wieksza pewnosc, ze te wiadomosc otrzymasz :-)
Jak widzisz, my odwiedzilismy o jedna wyspe mniej od Ciebie. Owszem, szkoda nam Hawaii, ale z perspektywy czasu byly to jednak bardzo udane wakacje i w zasadzie, to wlasnie dzieki temu, ze bylismy na kazdej wyspie tydzien, udalo nam sie trafic na odpowiednia pogode w kazdym miejscu aby zobaczyc to, co chcielismy. Przelom grudnia i stycznia to pora deszczowa, co zwlaszcza jest odczuwalne na Kauai i nie codziennie dalo sie duzo zwiedzac, a tak moglismy złą pogode przeczekac.
Dzieki za odwiedziny :-) Lacze serdeczne pozdrowienia. -
Piotrze, na wiele pyttań nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć, bo wyjaśnienie tego, co dzieje się z Kolumberem naprawdę przekracza moją informatyczną wiedzę. Jest dokładnie tak, jak piszesz - po zalogowani sięu i wejściu na stronę tytułową profilu każdego Kolumberowicza widzę to, co opisujesz. Dotyczy to także mojego, własnego profilu,
Pozdrawiam. :) -
...Twój wpis, Leszku, na mojej "jedynce" moglem odczytać dopiero po wylogowaniu się ... :-)...
...cieszę się, że coś się poprawia. Ciekawe, czy to wynik działań Adminów, czy nasz Kolumber tak sam z siebie. Na razie po kliknięciu na Twojej "jedynce" w "moje zdjęcia" portugalskie fotki jeszcze się nie ukazały. Mam nadzieję, że wkrótce to nastąpi...
...mam pytanie. Czy po Twoim zalogowaniu i wejściu na stronę tytułową mojego profilu, inaczej "jedynkę" też widzisz tylko pustą stronę z przyciskami "moje podróże" i "moje zdjęcia". Ja tak właśnie mam. Ponieważ na Twojej jedynce też się z tym spotykam, to na wszelki wypadek w dalszym ciągu Twoją podróż hawajską traktuję jak skrzynkę kontaktową ... :-) ...
...ale nie narzekam!... -
:))
-
...ta podróż się otwiera i pierwsze w niej zdjęcie, to na pewno ze względu na postać na pierwszym planie, też ... :-) ...
-
I zycze w nadchodzacym roku rownie udanych i pasjonujacych podrozy, duzych i malych :-)
-
Z przyjemnoscia poogladalem do konca Wasza piekna podroz po Hawajach. Czesc zdjec widzialem juz wczesniej. Pozdrawiam
-
Przepiękna podróż.
Pozdrawiam-) -
Podróż marzeń.Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt
-
Dziękuję za liczne plusiki i komentarze. Też życzę wspaniałych wakacji na wyspach. My z tegorocznego urlopu wróciliśmy właśnie wczoraj. Tym razem byliśmy na wschodzie USA. Myślę, że niedługo wrzucę jakieś fotki i relację z podróży. Pozdrawiam.
-
No i przejrzalem przed wylotem twoja galerie,zarysowałem sobie plan podrozy dziekuje za takie info.Wiem juz co zobaczyc a co nie.Dodlaem tez komanterze i plusiki,pieknie tam.Jeszcze 2 tygodnie i bedzie moje ALOHA :).Pozdrawiam jeszcze raz serdecznie.Oraz zycze wspaniałych wakacji Leszku wraz z zona.
-
Juz niedlugo tam poleca w te wakacje :)
-
Dziękuję, faktycznie nie pominęliśmy najważniejszych punktów na zwiedzanych wyspach, ale bardzo żałuję, że ograniczony czas urlopu nie pozwolił nam na odwiedzenie Molokai, uważanej także za bardzo piękną wyspę. W dodatku - najmniej skażoną dobrodziejstwami cywilizacji. A co do wybrzeża Na Pali - to miałem okazję podziwiać je z awionetki (cena dwukrotnie niższa niż helikopter) - faktycznie widoki zapierają dech w piersi. W każdym razie Hawaje polecam każdemu. Wspaniałe widoki, cudowny klimat, brak insektów i innych podobnych niedogodności tropików i dość strawne ceny (oczywiście oprócz kosztów samej podróży).
-
trzeba przyznac ze te podroz mieliscie wspaniala - nie ominales zadnego istotnego miejsca na Hawajach. Dobrze sie oglada zdjecia zaopatrzone w podpisy i wspomina. Wybrzeze Napali ponoc swietnie prezentuje sie z helikopteru -no ale to juz inna bajka.
-
Jestem świeżo po filmie " Spadkobiercy " z G.Clooneyem,stąd ten rzut oka na Twoją hawajską
podróż.. Kiedyś zajrzę na dłużej :) -
Podróż rewelacyjna, aż zapiera dech w piersiach:)
-
Juz tu kiedyś bylem, ale z miłą chęcią tu wróciłem :-)
-
Drugi dzień czytam i oglądam zdjęcia i żałuje że już koniec bo przez długą chwile żyłem na hawajach.Super relacja a zdjęcia to po prostu rewelacja.Roślinność przepiękna kwiaty i krzewy cudne.Kratery i wulkany też bardzo mi się podobały.Pozazdrościć takiej podróży i takiej przygody w raju.
-
Dziękuję, że się podobało. A co do cen - zgadzam się z Twoją opinią. Najdroższa jest sama podróż. Pobyt nie jest już drogi - w sumie ceny są zdecydowanie niższe niż w Europie. Polecam.
-
Super relacja i zdjęcia.
I cenowo w sumie też wyszło wam chyba bardzo rozsądnie biorąc pod uwagę czas i to co zobaczyliście:) -
Główny koszt, to właściwie przelot, bo jeśli już tam dotrzesz to pobyt jest tańszy niż w Europie. Na pewno wyspami nie będziesz rozczarowana. A wiza... cóż jest ważna 10 lat, więc jest jak znalazł w przypadku innych podróży do USA. Pozdrawiam.
-
Ja też tam chcę! Gdyby nie ten koszt i ubiegania się o wizę, już dziś pakowałabym walizki.
-
Naprawde fajna relacja, ktora skłania mnie do przyjecia zaproszenia od znajomego który bedzie sie żenił na Hawajach w listopadzie...tylko te koszty oraz pytanie co zrobic z dziećmi na czas wycieczki bo raczej na zabranie jednoroczniaka sie nie zdecydujemy ;)
-
świetna relacja pełna doświadczeń i ciekawostek :))
zazdroszczę zwłaszcza obserwatorium i widoku nocnego nieba rozpromienionego czerwoną lawą :)) -
Tylko głębokie westchnienie na myśl o tych miejscowościach, kwiatach, przeżyciach i opisach. Taki mały szok choc tylko pobieżnie bez analizy przyjąłem te treści. Do tej podróży zapewne wrócę nie raz. Gratulacje i szacunek. Pozdrawiam.
-
Bardzo ciekawe miejsca. Przeczytałem z ciekawością. Może kiedyś się tam wybiorę. Gratuluję i pozdrawiam..Tadek
-
Eeech... Świetna wyprawa... Przyznam się... Zazdraszczam.. Jeszcze przewija się tyle nazw miejsc znanych z opowieści czy pieśni żeglarskich... Hilo, Maui... ehhh... Do tego Pearl Harbor...
Gratuluję i pozdrawiam! :D
"...niech dobry Bóg sto morskich dróg
do Hilo Wam prostuje!
Niech nasze myśli do Was mkną,
bardzo Was tu brakuje!"
- Banana Boat: Requiem dla nieznajomych Przyjaciół z Bieszczadów -
eh... miałem napisać, że na pierwszej stronie, a potem że w ciekawych i powstał babol, sorry :)
-
Masz podróż na w " ciekawych", gratulacje :))
-
Bardzo ciekawa relacja w miejsca dla zwykłych pojadaczy chleba wydawałoby się niedostępnych. Nic tylko zazdrościć, Tekst przygotowany fachowo, ze znaczną ilocią porad i wskazówek. Mógłby służyć za polską wersję Lonely Planet. Wypada pogratulować i tekstu i samej wycieczki :)
-
Dziękuję za ocenę relacji oraz plusiki za zdjęcia. Pytanie jest normalne, ale odpowiedź na nie jest bardzo trudna, bo każda wyspa jest nieco inna. Najbardziej różnorodna wydała mi się jednak Big Island, choć najmilej wspominam chyba pobyt na Kauai. Żonie najbardziej spodobała się Maui. Jeżeli chodzi o cenę paliwa, to ja odnosiłem ją do realiów polskich i europejskich. U nas litr kosztuje teraz ok. 4 PLN (czyli 1,40 USD), a weź jeszcze pod uwagę różnice w średnich dochodach w Polsce i USA. Wiem, że dla kogoś mieszkającego w Stanach obecne ceny paliwa wydają się dość wysokie (w czasie mojego poprzedniego pobytu w 2003 roku benzyna kosztowała od 1,57 USD (Wyoming) do 2,02 USD (Kalifornia) za galon, ale w porównaniu z europejskimi są jednak umiarkowane (nawet na Hawajach). Ja żałuję, że brak urlopu nie pozwolił na odwiedzenie jeszce jednej wyspy - Molokai. Jest podobno też bardzo piękna. Pozdrawiam.
-
Super opis. Dowiedziałem sie kilku nowych rzeczy, a i wspomnienie dawnych miejsc też bardzo fachowo opisane. Trochę żałuje, że nie bylem na Kaui, z opisu przedstawia się to dość zachecająco.
Wiem, że to tendencyjne pytanie, ale zaryzykuje. :) Która wyspa była naj...? Maui czy Kaui?
Podobało mi się stwierdzenie, że paliwo było tanie. W porównaniu z np. Chicago cena była kilkadziesiąt centów droższa, ale co galon to jednak nie litr :)
Też byłem w okresie (maj), kiedy nie było już wielorybów, to też musi robić fajne wrażenie.
Widać, że wyprawa świetnie przygotowana, dlatego szczerze gratuluje.
Zabieram sie za zdjęcia :)
-
To rzeczywiście tanio. My płaciliśmy za przeloty wewnętrzne po ca 40 USD (loty: Honolulu-Kahului, Honolulu-Hilo) i 80 USD (loty: Hilo-Lihue, Lihue-Honolulu). Wewnątrz lecieliśmy raz linią "go!" a trzy razy Mokulele Airlines. Z tych dwóch linii polecam raczej tę drugą (nie pobierali opłat za 1 sztukę bagażu, w trakcie każdego lotu serwują napoje - w "go!" nie było żadnego serwisu, a za pierwszą sztukę bagażu kazali płacić 10 USD, za następne - po 17 USD).
-
zgadzam sie rowniez z tym, ze najwiecej kasy pozeraja przeloty, choc ja sam znalazlem tez super oferte w tym roku z liniami United. Lece w grudniu z Londynu na Big Island i powrot z Honolulu do Londynu (oba przeloty przez Lax) za 540 euro w dwie storny, taniej byc nie moglo!!!! A przeloty wewnetrze , byly za 50 dolcow kazdy.
-
fajne ujecia i niezle opisy, ja wracam na hawaje po 4 latach . lece na swieta Bozego Narodzenia, Big island, Kauai i Oahu. Ogladam foty i wspomnienia wracaja.
-
Całą trasę zrobiliśmy w trzy tygodnie - dokładnie to było chyba 22 dni.
-
Będę Wam obu kibicować :) A do relacji wrócę, ale już jestem pod wrażeniem!
-
Czyli jednak prawie 9000 km... Duze te Stany :-) A to przeciez tylko maly wycinek. Ile czasu Ci ta trasa zajela? Ja 3 lata temu podroz, ktora czesciowo pokryla sie z Twoja. Tez ja planuje tu zamiescic, ciekawe kto pierwszy :-)
-
Nie jechałem najkrótszą trasą. Według licznika w wynajętym samochodzie -- przejechałem nieco ponad 5.000 mil, a więc trochę ponad 8.000 km. Z dolotem - to byłoby grubo ponad 20.000 km. Postaram się w najbliższym czasie odszukać negatywy zdjęć (wówczas nie robiłem ich aparatem cyfrowym) i po wgraniu ich na płytę CD spróbuję podróż opisać (oczywiście skrótowo, bo niektóre wrażenia nieco zatarł czas) - tyle, że to trochę potrwa, bo negatywy mam prawdopodobnie w domu rodziców w Warszawie.
-
Z tymi podrozami zycia, to my taka odbywamy co rok... :-) Wiec to tylko pewna metafora, albo rodzaj wykrzyknika :-) Opisana przez Ciebie petla chyba jednak nie ma 9 000 km, moze masz na mysli z dolotem. Chociaz... tak zaczalem w glowie liczyc, moze i ma, bo jechales zygzakiem :-)) W kazdym razie ciekaw jestem zdjec i wrazen z tamtej podrozy :-)
-
może jeszcze ta podróż przed Wami :)
-
Dziękuję za pozdrowienia. Fakt, że była to jedna z fajniejszych naszych podróży. Kilka lat temu mieliśmy okazję przejechać prawie 9.000 km po tzw. Dzikim Zachodzie (San Francisco-Crater Lake-Yellowstone NP-Deadwood-Mount Rushmore-Rocky Mountains NP-Arches NP-Bryce Canyon NP-Monument Valley-Grand Canyon NP-Las Vegas-Death Valley NP-L.A.-Yosemite NP-San Francisco). Też było fajnie. Trudno mi określić, którą z tych podróży uznałbym za tzw. "podróż życia".
-
To była wspaniała podróż po Twojej galerii.
Pozdrawiam -
Wyglada, ze odbyliscie podroz zycia :-) Cenowo pobiliscie jakis rekord, bo $5000 za dwie osoby na 3 tygodnie na Hawajach z przelotem z Europy to tanio jak barszcz! A jeszcze loty po wyspach, samochody... Uwazam, ze super! Gratulacje!
Czekamy na nastepne podroze :-) -
To na Hawajach też mi się podobało, nie ma robali, malarii i innych chorób tropikalnych. Infrastruktura jest fajna, drogi, miejsca dla turystów itp. Można zjeść w miarę tanio i nie ma problemów z żołądkiem. Najgorsze jest to, że to kurcze tak daleko. :) Pogoda jest super przez cały rok.
-
szkoda :(
-
Niestety, nie mam więcej zdjęć. Mam trochę nagrane na video.
-
Zdjęć nie. Mam trochę więcej nagrane na video.